Ale spokojnie - nic nam się nie stało. Tarapaty to tylko tytuł filmu, który obejrzeliśmy w minioną środę 4 października 2017. Film opowiadał o dwójce dzieci, gangu niań złodziejek i pewnym dziele pewnego słynnego malarza… Zachęciliśmy? To świetnie! Nam film bardzo się podobał. Głośno się śmialiśmy i wraz z bohaterami przeżywaliśmy ich przygody w jednym z polskich miast. Pełni szczęścia dopełnił kubełek z prażoną kukurydzą, która w roli podwieczorku smakowała wprost rewelacyjnie.

Przy okazji seansu, mogliśmy również rzucić okiem na nowo otwartą galerię Vivo! Znajduje się tam całe mnóstwo sklepów i innych lokali, z których usług mamy nadzieję skorzystać jeszcze wielokrotnie.

 

Jakub STĘPNIAK
Asystent osoby niepełnosprawnej